Trzecia świeżość

Miałem irracjonalną pewność, że amerykańskie wybory wygra Trump. Irracjonalna pewność polega na tym, że nie wymaga żadnych racji, dlatego ich nie przedstawiałem. Ale nawet mnie zaskoczyły rozmiary jego zwycięstwa.

Powinienem wiedzieć, że w polityce, a raczej wśród wielkich mas ludzi ważne jest to coś, czego nie ujmują żadne prognozy ani sondaże – mianowicie świeżość. Hilary Clinton przegrała dlatego, że była nieświeża. Parafrazując sławetne powiedzonko z Mistrza i Małgorzaty – to był łosoś trzeciej świeżości.

Amerykańscy demokraci stracili historyczną szansę nie wystawiając przeciw Donaldowi Trumpowi – Berniego Sandersa. Wygląda na to, że europejscy odpowiednicy tamtych demokratów (w tym polscy) w różnych krajach również zamierzają stracić swoje szanse.

Głównie –  łososie trzeciej świeżości.