Capitale uomo
31/01/2019
“Kapitał ludzki”, podobnie zresztą, jak “kapitał społeczny” budziły moją niechęć, im szerzej rozchodziły się po współczesnej, naukawej i publicystycznej frazeologii. Dość niedawno obejrzałem w telewizji (nie pamiętam daty ani nazwy kanału) całkiem zabawny włoski film pt. “Capitale uomo” czyli “Kapitał ludzki” (ten tytuł mnie zanęcił). W jego końcowych napisach znalazła się wiadomość, że włoscy agenci ubezpieczeniowi wyposażeni są w odpowiedni algorytm, pozwalający im obliczyć wysokość odszkodowania w przypadku czyjejś śmierci. Oto jego elementy, które zapamiętałem: długość życia, trwałość związków rodzinnych, status materialny rodziny, zasięg więzi środowiskowych… I to właśnie nazywa się “kapitał ludzki”.
Jak przelicza się wzajemne relacje tych elementów, tego jeszcze nie wiem, ale ważne przecież jest to, że nie trzeba sobie już łamać głowy nad problemami społecznymi. Wystarczy zwrócić się do agentów ubezpieczeniowych.