Spóźniona również kronika wydarzeń radosnych

4 września (a właściwie też 3-go)  obchodziliśmy w Żarach imieniny mojej siostry (mamy, babci i prababci) Letosławy. Reprezentacja pokoleń była  godziwa, choć niepełna, za to radość żywiołowa.

6 września dowiedziałem się, że Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego wydają specjalny katalog serii Communicare.

12 września ogłoszono, że  Pióropusz  Mariana Pilota został finalistą tegorocznej nagrody NIKE. Ja myślę, że zasłużył sobie na więcej, ale nie będę zapeszał.

14 września, wieczorem samotnie sobie nawigowałem po Lwowie. Kawiarenek, knajpeczek i ogródków chyba tam więcej niż w Warszawie i aura nie tylko pogodowa, lecz i międzyludzka zdecydowanie bardziej południowa. Na rynku  otwarta podłoga taneczna, na której można uczyć się  salsy. Pobrałem lekcję, niestety tylko jedną.  

16 września, rano – otwarcie Ogólnopolskiego Forum Inicjatyw Pozarządowych w Audytorium Maximum UW. Olbrzymia, imponujące przedsięwzięcie, najlepszy chyba kawałek Polski. Mieć tam wykład inauguracyjny (trochę przykrótki), było dla mnie wyróżnieniem i zaszczytem.

16 września, wieczorem – otwarcie XV Festiwalu Nauki. Świetną debatę o formach polskości z profesorami Januszem  Tazbirem i  Henrykiem Samsonowiczem  prowadził Jacek Żakowski.