Abominacja

Tak zwana kara, nałożona na dwóch polskich biskupów przez urząd papieski, zakrawa na drwinę ze sprawiedliwości.

Obaj biskupi są winni świadomego osłaniania ciężkich przestępców, a nie biernego braku nadzoru nad nimi. Takie czynne osłanianie sprawców jest współudziałem w ich przestępstwach, a nie zwykłym zaniechaniem. Prawnik lub nauczyciel, który by tak postępował, na pewno zostałby wydalony z zawodu i postawiony przed sądem.

Zakaz celebrowania uroczystości kościelnych we własnych, byłych diecezjach, jaki nałożono na dwóch biskupów, oznacza dozwolenie sprawowania ich w innych. Już widzę, jak posiadacz podlaskiego pałacu odbiera hołdy w biskupstwie drohiczyńskim, łomżyńskim lub  białostockim.

Abominacja.

To już nie jest oburzenie, to jest obrzydzenie.