Conrad przeciw Tołstojowi

Dlaczego ta powieść Conrada nosi tytuł Zwycięstwo, skoro w jej finale giną wszyscy, zarówno ci, którzy człowieczeństwa się dobijają (Heyst i Lena), jak i ci, którzy człowieczeństwo spodlili (Jones i Ricardo)? Odpowiedź jest taka: dlatego, że, za cenę najwyższej ofiary, udało się zapobiec triumfowi podłych, czyli zła. Autor zdaje się nam podpowiadać, że jedynym dobrem, jakie możemy osiągnąć na tym świecie, jest skuteczne przeciwstawienie się złu.

Conrad przeciw Tołstojowi – czynne przeciwstawienie się się złu, a nie bierny brak sprzeciwu.  

A jak zginął Heyst? Spalił się przy zwłokach Leny – był wierny.

Co jednak z Chińczykiem Wangiem i “dzikusem” Pedro? Oni nie należą do świata tych moralnych rozstrzygnięć. Pozostają więc poza kręgiem człowieczeństwa, Wang może na samej granicy. I to jest kolonialne ograniczenie Conrada.