To jest to
08/03/2013
Ja, oczywiście, zdawałem sobie sprawę, że Maria Janion jest tytanem pracy, bo sam będąc dość wytrawnym czytelnikiem, zawsze byłem przytłoczony ogromem zaplecza jej studiów i to zarówno historycznych, jak i teoretycznych. Choć dziś to rzadki ptak, mam go w swoich zbiorach, mianowicie jej pierwszą gruntownie drobiazgową książkę historycznoliteracką (Lucjan Siemieński, poeta romantyczny, 1955), a w szczegółowych notatkach inicjacyjną ongiś dla młodych humanistów rzecz o badaniach genetycznych i strukturalnych. Jej referat, po raz pierwszy przywołujący syntetycznie dokonania “warszawskiej szkoły historyków idei”, nie został zapomniany, jak napomyka autorka, bo otwierałem nim swoje seminarium z historii idei, na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych (publikowany pt. Światopogląd polskiego romantyzmu, w: Proces historyczny w literaturze i sztuce, 1967) a zabiegałem też o reedycję. To i owo zatem wiem o dziele Pani Profesor, ale nie sądziłem, że do tego stopnia, to znaczy bez stopnia, gdyż bez reszty, jej życie zostało poświęcone pracy naukowej i nauczycielskiej. Przypomniałem sobie przy tej lekturze świetny zwrot Kazimierza Wyki: “skok w wyłączność”. To jest to!
Najbardziej jednak poruszyła mnie opowieść o latach dziecięcych i dziewczęcych. Nic nie pozwalało się wcześniej domyślać, że były one tak dramatycznie ciężkie, a sposób uprzytomnienia czytelnikowi tej dramatyczności, jednocześnie wymowny i dyskretny, dorzeczny i powściągliwy, przejmujący i elegancki, jest sztuką osiągniętą przez obie autorki tej książki.
Janion. Transe-traumy-transgresje. 1, Niedobre dziecię. Rozmawia Kazimiera Szczuka. Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2012.