“Biuro polityczne” i “żelazko z duszą”.

“Ideologia gender stanowi efekt trwających od dziesięcioleci przemian ideowo-kulturowych, mocno zakorzenionych w marksizmie i neomarksizmie, promowanych przez niektóre ruchy feministyczne oraz rewolucję seksualną”. Redaktorzy takich zdań orzekających zawartych w “Liście episkopatu” nie zdają sobie sprawy z tego, że  przestają być instancją duszpasterską, a stają się ideologiczną i przemawiają językiem właściwym dawnym potępieniom partyjnym. Episkopat polski jako nowe “biuro polityczne” – to jest koncept złośliwy, ale nie tak odległy od rzeczywistości.

Co do rzeczywistości, o której biskupi nie mówią prawie wcale (list został napisany na poziomie konfrontacji ideologicznej), powinni oni wezwać do likwidacji wszelkich, wyzwalających kobiety, urządzeń inżynierii domowej  (kuchenek, pralek, lodówek, zmywarek …) i nakazać powrót do “żelazek z duszą”. Mam parę i mogę ofiarować na ten szczytny cel.

Bo tylko ten powrót może uratować “rodzinę tradycyjną” – taką, jaka mieści się w biskupich pojęciach.