Kontrast

Martha Argerich, w swoim bujnym zawoju grafitowych włosów, wygląda nadal jak demoniczna kobieta ze sztuki Witkacego. Ale dłonie ma sękate i palce zgrubiałe, jakby spracowała je  przy kopaniu ziemniaków, a nie na klawiaturze fortepianu, którą włada mistrzowsko.