Kastrowanie prosiaków *

Możesz być niebo tak okrutne!

Wiliam Szekspir, Romeo i Julia, przeł. Józef  Paszkowski

 

wyciągaliśmy je z kojców p0 kolei

ale już przy pierwszym podnosił się rumor

przeraźliwy pisk że aż uszy bolały

brat siadał na ryj przyduszał całym sobą

i mocno chwytał tylne golenie

tu nie było mowy o męskiej solidarności

bo ich męskość była ledwie wyczuwalna

jako dwa niewielkie zgrubienia pod skórą

ojciec żyletką kreślił im przeznaczenie

a potem rzucał kurom na pożarcie

 

przez ich żołądki do mojego serca

po dziś dzień trafiają wszystkie

historie o zakazanej miłości

 

marzec 2015

_________________________________________

* Przepraszam cię , Mamo, ale ludzie gadają, że poezja nie takie rzeczy widziała i że można śmiało drukować.

 

(Tytuł wpisu jest tytułem wiersza, przepisanego, łącznie z przypisem, z tomu Marcina Tomczaka, weno wej!

Łódź/Kadzidło 2016, s. 68.)