Od czego zacząć?

Ostatnie spiętrzenie zarzutów wobec hierarchów kościoła katolickiego mnie nie zaskakuje. Właściwie od czasu afery byłego arcybiskupa Paetza jestem przekonany, że hierarchia ta uprawia odwiecznie korporacyjną zmowę. Cała monarchiczno-feudalna struktura kościoła rzymskiego zmowę tę sankcjonuje i dopóki ona się nie zmieni, dopóty oczyszczenie nie nastąpi. Słowem – nie ma co ścigać się w doraźnych demaskacjach, trzeba sprzyjać prawdziwej reformie, czyli – reformacji.

Najlepiej byłoby wezwać do powrotu, wygnanych w 1658/1660 Braci Polskich. Niech Sejm Rzeczypospolitej odwoła uchwały zmuszające ich do opuszczenia kraju lub konwersji. Od tego trzeba zacząć.