W cieniu

9 grudnia zmarł Andrzej Kawka, żoliborzanin, wieloletni rzecznik dzielnicy, nazywany “pamięcią Żoliborza”. Był moim kolegą z tego samego roku polonistyki UW, a choć widywaliśmy się rzadko, to nie zapominaliśmy o sobie. Zaprosił mnie osobiście na otwarcie Skweru Igora Newerlego.

11 grudnia zmarł Adam Koseski, współtwórca i rektor Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku. Studiowaliśmy na tym samym roku, a zaprzyjaźniliśmy na obozie wojskowym w Wałczu (lato 1962). I tak już zostało, choć czasem odlegle, ale nigdy obco. Kilka lat temu, obok Józefa Hena, co było dla mnie zaszczytne, otrzymałem z rąk Adama medal Akademii Polskiego Sukcesu, choć nie uważam się za człowieka sukcesu. Ostatnio widzieliśmy się na promocji “Toastu na progu”.

17 grudnia zmarła Jadwiga Bocheńska-Kołodyńska. Bez niej nie powstałaby Katedra Kultury Polskiej, a potem Instytut. Była pierwszą naszą filmoznawczynią, nauczała o filmie oraz myśli filmowej, wydobywała z zapomnienia polskich jej autorów. Studenci ją cenili, koleżanki i koledzy szanowali, wszyscy lubili. Dyskretnie obecna, ze starodawną nieco elegancją, miała w sobie niezawodną życzliwość.

W cieniu tych odejść przypominam sobie, że czegoś nie dopełniłem. I tym zapisem już tego nie naprawię.