***

Nie mogę sobie uprzytomnić Boga osobowego w postaci wszechmocnego brodacza znanego z kościelnych malowideł.

Raczej symboliczne Oko Opatrzności – jako dezyderat wiary, której nie doświadczam.

Czym więc jest dla mnie męka historycznej osoby Chrystusa?

Figurą wszystkich mąk ludzkich, poprzedzających jego żywot i następujących po nim.

A co z tymi mękami ludzkimi, których dokonywano w Jego imię?

Sprzeczność nieusuwalna, tożsama z naszą historią.