Żałoba

Znowu katastrofa w kopalni i znowu śmiertelne ofiary. Spaleni metanem. 1000 stopni Celsjusza!

W mediach huczy – wszyscy szukają winnych i wszyscy nawzajem się obwiniają.

Nikt nie pyta dlaczego porzuciliśmy pracę nad programem gazyfikacji węgla i nikt o nim nie wspomina. Wszystkie rządy i parlamenty odpowiadają za to zaniechanie, a przemilczenie wskazuje współwinnych.

Nie zamieniamy węgla na gaz w jasnych laboratoriach, w czarnych wyrobiskach rzucamy ludzi do gazu. 

Tu jesteśmy razem z Ukrainą, Rosją i Chinami. Azjatycki, wczesnokapitalistyczny skansen.

Bobkowski

Andrzej Bobkowski, Ikkos i Sotion oraz inne szkice. Zebrał i opracował Paweł Kądziela. Biblioteka “Więzi”. Warszawa 2009.

 Marginalia autora Szkiców piórkiem, pieczołowicie wydane przez niezawodnego Pawła Kądzielę.

Rewitalizacja?

Louis  Althuser, W imię Marksa. Przełożył Michał Herrer, wstęp Adam Ostolski. Wydawnictwo Krytyki Politycznej 2009.

Ten autor odstraszał mnie zawsze swoim konceptualnym doktrynerstwem i to się nie zmieniło. Ale wstęp Adama Ostolskiego bardzo dobry.

Szczyt Rorty’ego

Richard Rorty, Filozofia jako polityka kulturalna, przełożył i przedmową poprzedził Bogdan Baran. Czytelnik, Warszawa 2009.

Tytulik wziąłem od Bogdana Barana i mu zawierzam.

Historyka

Wojciech Wrzosek, O myśleniu historycznym, Epigram, Bydgoszcz, 2009.

Nowa praca autora Historia. Kultura. Metafora. Powstanie nieklasycznej historiografii. Wrocław 1995.

Dziękuję Autorowi i Wydawcy.

Odchodzenie

Stefan Fedorowicz (1996), Zofia Fedorowicz (1990), Zdzisław Fedorowicz (2005), Czesław Skowroński (1982), Stefania Skowrońska (1979), Józef Kowalczyk (2001), Rozalia Kowalczyk (2009), Jan Łoniewski (2001), Franciszek Zadroga (2000), Eugenia Zadroga (1993), Sikora Wacław (1989), Sikora Stanisław (1990), Samsel Henryk (1996), Aleksander Skalik (1981), Czesław Szczęsny (1985), Kazimierz Brzostek (2006), Czesława Brzostek (1999), Adam Pierzchanowski (2005), Bolesław Pianko (1983),  Marianna Tyszka (1981), Stefan Kwiatkowski (1993), Wacław Pych (1997), Krystyna Gałązka (2005), Józef Soliwoda (2001), Kazimierz Lipiński (1986), Anna Mierzejewska (1981), Ksawery Mierzejewski (2003), Piotr Podolak (1981), Kazimierczyk Franciszek (1999), Kazimierczyk Czesława (2000), Olszewski Marian (1983), Olszewska Elżbieta (1995), Stefan Jankowski (2007).

18 lipca mieliśmy w Przyborowiu ( na cmentarzu w Jelonkach) pogrzeb Jacka Chmielewskiego, wnuka Stefanii i Czesława Skworońskich, który odszedł w 49 roku swego życia.  Był człowiekiem o czułym, słabym sercu i na serce zmarł. 

I to uprzytomniło mi, że za mojej tutaj bytności (30 lat minęło) na tamten świat przenosi się już trzecie pokolenie. Stąd lista tych, którzy odeszli – tylko tych, z którymi byłem zaprzyjaźniony lub ich osobiście znałem.

(Inspiracja  w prozie Mariana Pilota: Rokroczne wyludnienie, fragment większej całości, w: tegoż autora Cierpki.Oboki.Nice, Kuba, Warszawa 2006, s. 20-24)

Bez zmian

Polszczyzna tzw. sceny politycznej:

“Tak naprawdę ewidentnie widać!”

Latem na wsi tylko słucham radia: audialnie słychać!

Ambicje i pismo

Z wielomiesięcznym opóźnieniem ukazał się 16/17 numer Krytyki Politycznej, a w nim moje Tezy aksjomatyczne zatytułowane Czego powinni chcieć socjaliści?  (s. 410-413). Miało być wcześniej niż w książce (Rodzinna Europa po raz pierwszy, s. 249-256), a wyszło później, chociaż z odpowiednią adnotacją. Na dodatek jest to wersja wcześniejsza od tej, która znalazła się w książce, różnice są kosmetyczne, co zainteresowany czytelnik może sam ocenić, chciałem jednak uniknąć dość taniego przeciwstawienia “szklane domy” – “ciemne grody”, które w KP zachowano oraz wybito w zapowiedzi. Posłałem redaktorom KP wersją poprawioną również, ale nie wiem dlaczego, z rozmysłu czy z nieuwagi, opublikowali pierwszą.

Dawniej – za czasów cenzury i twardego druku chodziłem sam do redakcji, aby na tzw. szczotce zrobić własnoręczną korektę i tekst podpisać do druku. Teraz mamy wolność słowa, transmisję elektroniczną i rzeczywistość wirtualną – nie da się nad tym panować. Trzeba więc przyjmować to, co się dzieje z epickim spokojem. A w domu, w jedynym podpisanym egzemplarzu przechowywać wersję ostateczną. Która już pewnie nikogo, poza autorem, nie będzie zobowiązywać.

Redaktorom KP trzeba natomiast przypomnieć, że z 657 numerów “Kultury” wydawanych w latach 1947-2000 żaden nie został  spóźniony. Redaktor Giedroyc podobno mówił tak: “Ja nie mam ambicji, moją ambicją jest pismo”.