Pragnienie

 

Brzozom siekierą żyły otworzę,

Ciachnę przez ciało, rąbnę przez korzeń,

Lepkim osoczem brzozy ubroczę,

Na rany białe wargami wskoczę.

 

Zęby chwytliwe w trzony brzóz wbiję,

Ustami chciwie soki wypiję,

Żywcem spod kory wyrwę wargami

Rdzeń umęczony pocałunkami.

 

Może te leki z żywego drzewa

Słów mnie nauczą, których mi trzeba;

Na chwałę brzozom, na chwałę latu,

Ustom obłędnym, bożemu światu!

 

Julian Tuwim, Rzeź brzóz, (Wierszy tom czwarty, 1923) 

 

 

“Piłka jest okrągła”…

Już chciałem napisać, że tak dobrze grającej w piłkę nożną polskiej drużyny nie widziałem od roku 1982 ( w mistrzostwach świata rozgrywanych w Hiszpanii zdobyliśmy wtedy trzecie miejsce), ale roztropnie się powstrzymałem. Mecz z Ukrainą dowiódł, że gramy tak, jak przeciwnik pozwala, a nie tak, jak powinniśmy. Osłabiona  pod wieloma względami drużyna ukraińska, panowała na boisku przez prawie dwie trzecie czasu meczowego i zasłużyła co najmniej na remis, jeśli nie na zwycięstwo. Naszym problemem jest najwyraźniej to, że drużyna nie ma na boisku kierownika, gdyż nie jest nim kapitan. Wygląda na to, że Lewandowskiemu zaszkodziło gwiazdorstwo  i nie kontroluje jego przejawów. Kubie Błaszczykowskiemu, po świetnej bramce, oszczędził koleżeńskiego uścisku, lecz macnął go protekcjonalnie po głowie.

A to Kuba jest najlepszy i to on będzie kochany!

Rekonwalescencja

Przerwane wątki myśli wracają do siebie wolniej, niż zrastają się przecięte tkanki.

Ze szpitala

W szpitalu, jak w szpitalu, czas jest pusty. Podzielony na jałowe odcinki biernego wyczekiwania na kolejne zabiegi, posiłki, obchody. Co więcej – im mniej impulsów w realiach, tym mniej ożywienia w głowie, nawet imaginacja – przynajmniej u mnie – zamiera.

Jakiś drobiazg jednak się trafia. Otóż do pani, która zawiaduje pokojem kuchennym (w którym można sobie zrobić herbatę) mówi się: “Pani kuchenkowa”.

“Pani kucharka” lub “pani kuchenna” – wykluczone, “kuchta” – nie do pomyślenia!

“Pani kuchenkowa” została zapewne uformowana na wzór “pani salowej” lub “pani oddziałowej”.  Albo “pani prezydentowej” lub “pani profesorowej”. Ale – pani prezydentowa nie zarządza prezydentem, a pani profesorowa – profesorem. Podczas gdy “pani kuchenkowa” swoją domeną rządzi suwerennie. Więc ten przyrostek godnościowy (“owa”) ma tu moc znaczeniową, a połączony ze zdrobnieniem (“kuchenka”) daje tej władzy ludzkie ciepło. Co gdzie indziej prawie nigdy się nie zdarza.