Andrzej Mencwel, Świętochowski i dylematy Brzozowskiego, “Przegląd Humanistyczny”, nr 1 (436), rok LVII (2013), s. 133-142.

***

Niereformowalny zakon polskości, “Gazeta Wyborcza”, 1-2 czerwca 2013, s. 31.

Dedykowane Profesorowi

Andrzej Mencwel, Jerzy Szacki dla każdego, w: Przegląd Filozoficzno-Literacki, nr 4, 2012, s. 105-112. Numer specjalny dedykowany Profesorowi Jerzemu Szackiemu.

“Wiadomości Literackie”

“Problem nie polega na tym, że byli tacy elitarni i  wyszukani, tylko na tym, że się środowiskowo zamknęli. Nie byli przyspołeczni – byli przydworscy.”

Nowocześni? “Dialog”, marzec 2013, s. 140-151.

Rozmowa o książce Małgorzaty Szpakowskiej “Wiadomości Literackie” prawie dla wszystkich (WAB, Warszawa 2012).

Warszawska szkoła historyków idei

“Dla nas uczniów, seminaria Baczki czy Kołakowskiego były najzwyczajniej w świecie “bramą”, przez którą wkroczyliśmy w ogóle na grunt humanistyczny, nie ciasny, instytucjonalno-dziedzinowy, tylko właśnie humanistyczny. Istnienie takich naszych ówczesnych motywacji świadczy o istnieniu szkoły warszawskiej. Według mnie zresztą ona nie tylko istniała, ale była jednym z najważniejszych wydarzeń w historii kultury umysłowej Polski drugiej połowy XX w.”

Zapis dyskusji pt. Warszawska szkoła historyków idei – powstanie, przekształcenia, kontynuacje. “Przegląd Humanistyczny”, 2012, nr. 3, s. 5-38.

Po 16 grudnia

Po 16 grudnia (Krytyka Polityczna. Dziennik opinii, 18 grudnia 2012 r.)

Andrzej Walicki

“Przegląd Literacko-Filozoficzny”, nr 4, 2010, Uniwersytet Warszawski 2012. Poświęcony Andrzejowi Walickiemu. Wybór i opracowanie Janusz Dobieszewski, Stanisław Gromadzki, Andrzej Mencwel.

Laudacja Andrzeja Walickiego, tamże s. 15-22. Filozofia historii filozofii, tamże s. 85-96.

Medyceusze

Demokratyczna władza publiczna dysponuje naszymi pieniędzmi. My wszyscy jesteśmy Medyceuszami, mamy prawo oczekiwać, że nasze pieniądze pójdą nie tylko na wielkie fety sportowe, ale także na kulturę tworzącą tkankę społeczną.

Wszyscy jesteśmy Medyceuszami, Rozmowa z prof. Andrzejem Mencwelem, “Gazeta Wyborcza”, 23 maja 2012. Rozmawiał Roman Pawłowski.

Zob. też www. wyborcza.pl/kultura

Co z tymi chłopami?

“Moja babcia była gospodarzem (dziadek zginął w Auschwitz), moi kuzyni są rolnikami, choć nie są już chłopami, a ja ciągle dobrze czuję się na wsi. Dlaczego oni nie są już chłopami? Bo bycie chłopem oznaczało pewien typ kultury w rozumieniu antropologicznym (jak w Konopielce Redlińskiego), a oni są teraz producentami rolnymi. Kombajn likwiduje żniwa, czyli współdziałanie sąsiedzkie, a zrzeszenie producentów – gromadę chłopską. Ale ja nie będę po tym płakał, bo mój kuzyn ma teraz czas i jeździ pograć z synem w tenisa. Na tym także polega  modernizacja – na wyjściu z odwiecznego chłopskiego kieratu i wejściu w miejski czas wolny”.

Wychodzenie z prowincji. Z prof. Andrzejem Mencwelem rozmawia Dominika Kozłowska. “Znak”, maj 2012, s. 18-21.

 

Miłosz nieznany, Giedroyc odsłaniany

“Jedną z nęcących zalet tej liczącej 1040 (słownie: tysiąc czterdzieści)  pozycji korespondencji jest to, że są to listy właściwie robocze, nieupozowane, czasem tylko stylizowane na jakąś zasadniczą wypowiedź. W tych listach obie te wielki osobowości zostają odsłonięte w swojej codzienności, choć nie w żadnej kuchni czy alkowie, lecz w warsztatach pracy. Nie są to w ogóle listy pisane do jakiegoś trzeciego adresata, jakim zwykle jest tak zwana potomność, żadnych tutaj koturnów epokowych, jak u Goethego i Schillera, żadnego też wzajemnego napuszenia, jak u Dąbrowskiej i Stempowskiego.”

Andrzej Mencwel, Miłosz nieznany, Giedroyc odsłaniany, “Przegląd Polityczny”, nr 111, 2012, s. 104-111.

« Previous PageNext Page »